Home Bez kategorii Multumesc

Multumesc

Marzenia są precyzyjną i skuteczną formą stymulowania Przestrzeni do generowania rzeczywistości, jakiej pożądamy. Dzięki nim  i ich nawykowi i świadomemu ich używaniu rodzą sie zdarzenia. Nasz świat z oceanu przypadkowych kotłowań – co jest efektem naszej własnej niepewności w siebie owocującej w randomalność wszystkiego (racjonalny umysł rodzi absurdalne formy realizmu, na które przestrzeń odpowiada jak na modlitwy) – ów świat staje się oceanem zadomowienia. W istocie bowiem tak właśnie jest, że nasze wybory mentalne nie tylko kształtują nasze samopoczucie, ale.. w dalszej perspektywie również i nasz świat. To przerażające, jednak tylko na początku. Kiedy już opanujemy odruch ucieczki przed Odpowiedzialnością pojawi się przebłysk, że oto stopień, w jakim nasz świat nam szkodzi lub służy, również zależy od nas. Proces utrwalania tej świadomości nazywa się Zaufaniem. Dojrzałą formą zaufania jest.. Wdzięczność. Wielu z nas pragnących żyć hojnie ma odruch cofania się przed przyjmowaniem dobra od innych, jednym słowem nie posiada Wdzięczności, ta bowiem brzydko im się kojarzy. Częstokroć w powodów wychowania, nabycia nawyków w procesie społecznej, rodzinnej, lub religijnej infiltracji podświadomości pojawiła się u nas niechęć do wdzięczności, kojarzonej z zależnością, zadłużeniem, powinnością, zobowiązaniem.. Tymczasem nasza Wdzięczność nie potrzebuje pana dawcy, zbawcy, czy innego źródła, wobec którego mielibyśmy się czuć winni tego, za co każe się nam odczuwać wdzięczność. To nieporozumienie. Dla Przestrzeni nasza Wdzięczność jest niczym innym jak pełną mocy informacją, że stan rzeczy, za który odczuwamy ją interesuje nas jako rzeczywistość i w pełni ufamy w to, że cokolwiek nam się w tym naszym świecie zdarzy – jest to dobre dla nas. W istocie bowiem my i Przestrzeń to jedno i my decydujemy o tym, jakie marzenia, lub lęki staną się życiem, czyli zmaterializują się w tej linii czasu, którą odczuwamy jako istnienie. Tymczasem Wdzięczność posiada pewną silną właściwość – rozbraja lęk przed zmianą i utratą tego, co już się w wyniku marzeń zmaterializowało. Blakną wobec niej wszystkie trudne i małoduszne stany lękopochodne (zawiść, zazdrość, gniew) i nasza praktyka duchowa (jaką by nie była) nareszcie zaczyna przynosić owoce. Bowiem modlitwy wypowiedziane ze szczerą wdzięcznością po prostu szybciej się realizują. Brak ścieżki duchowej nie przeszkadza najzupełniej, by osiągnąć podobny efekt. Nasza Wdzięczność nie potrzebuje adresata, by być potężnym magnesem tego, za co chcemy być wdzięczni. I nie chodzi tu o martyrologiczne zagryzienie zębów i dziękowanie w cichej korności za konieczność zapłaty raty kredytu, czy znoszenie w fałszywej wdzięczności krzywdzącego nas męża, czy zwierzchnika. Dziękujmy na początek za to, za co autentycznie potrafimy być wdzięczni – za drobiazgi, których najbardziej boimy się utracić – i może dlatego zaklinając licho – psioczyliśmy na wszystko jak leci, po drodze i na to, co było nam drogie. A to jedynie potęgowało lęk przed czymś nieuniknionym – przed zmianą. Potem będziemy mogli podziękować za okazję do płacenia kredytu (co sprowadzi pieniądze), za okazję do porzucenia bezperspektywicznego związku, lub otwarcia się na nowość w ramach obecnego.. za możliwość pracy z ciekawym środowiskiem zawodowym, lub.. odejścia w chłodną i ekscytującą samodzielność.. Wdzięczność nie zacementuje i nie zamrozi nam świata – Przestrzeń jest ciągłym ruchem, jej potencjał jest jednak ciągłym nasłuchem i to cholernie uważnym. Nic nie stymuluje jej do kreacji niż intencje. Wdzięczność jest całkowitym rozpromienieniem się w teraźniejszości, daje więc Przestrzeni kolosalną dawkę przekonania, że taki stan jest dla naszej świadomości czymś naturalnym, znaczy to, że ufamy temu Czym jesteśmy i ufamy Przestrzeni, która w tej odwiecznej teraźniejszości tka takie czasy, na jakie stać naszą mentalność. Wdzięczność za to, za co umiemy być wdzięczni. Bez pośpiechu. Zanim poczujemy, że jesteśmy wdzięczni za wszystko, czeka nas pasjonująca podróż do źródła stworzenia – czyli nas samych. Wdzięczność jest wielką pieczęcią, jaką przybijamy na Przestrzeń, informując ją oto, że w niczym się już od niej nie różnimy.

Powiązane wpisy

Zostaw komentarz

37 + = 42