Przed spotkaniem z Tresurą Matrixa żyłam spokojnie i przyjemnie, ale od czasu do czasu pojawiało się małe “ALE”, i to ono właśnie popychało mnie do poszukiwań odpowiedzi ” dlaczego?”.
Jednego moim zdaniem NAJCUDOWNIEJSZEGO dnia spotkałam upragnioną odpowiedz w postaci rozmowy z ludźmi , którzy stworzyli Tresurę Matrixa.
W trakcie rozmowy-sesji czułam ogromny ucisk – ciężar wwiercający się w mój czubek głowy i uszu jak również czułam gorąco ogarniające cale moje ciało, narastająca nerwowość i niepokój, nasilające się coraz bardziej aż do momentu odkrycia przez „Tresera” “ogromnego niedźwiedzia” (kiedy go nazwał wszystkie objawy zniknęły), który tylko czekał na to aby zostać odnalezionym, zaakceptowanym, przytulonym. No i to był początek końca moich złych doznań, wszystkie nieprzyjemne objawy zniknęły, a w ich miejsce pojawił się błogi spokój, cisza. Mój wewnętrzny i zewnętrzny świat wypełniony został nieprawdopodobnie białym światłem i wszech ogarniającą radością ( tak właściwie to nie znajduje słów którymi mogłabym to opisać dokładniej).
I tak właśnie “narodziłam się” ponownie !!!
Może jeszcze jedno, wszystko to odbywało się przez Skype, więc mój wniosek jest prosty: TO PRACUJE BEZ WZGLĘDU NA OKOLICZNOŚCI CZY SPOSÓB PRZEPROWADZENIA.
Z GŁĘBI SERCA MOJEJ ISTOTY DZIĘKUJĘ () !!!