Kilka słów o tym, co współtwórcy Tresury Matrixa sądzą o sobie wzajemnie prywatnie, pomimo całej romantycznej otoczki, którą w swoim greckim syndromie solidarności, wytwarzają. Zetknięcie dwóch światów, w którym to co normalne i święte w jednym, w drugim jest czystym barbarzyństwem i obrazą boską. I co to dąło jako owoc..
poprzedni wpis
chaiq: #niepewność
następny wpis