Prawo Miru to film o tym jak mogło by wyglądać ludzkie życie gdyby było wymarzoną podróżą w kosmos. Nie mówimy, że tak jest ale czasem warto zmienić optykę patrzenia na to, co nas otacza. Tym razem jak zwykle nie będziemy mówić o tym czym nie jest Tresura Matrixa ale opowiemy o tym w jaki sposób rodzi się w nas potrzeba nienawiści do własnego królestwa oraz o tym co powoduje, że królestwo zawsze nim pozostanie nawet jeśli go znienawidzimy. Nikt i nic nie zdejmie z nas odpowiedzialności za bycie Królem we własnym Królestwie zwanym potocznie życiem. Opowiemy również o tym jak odzyskać władzę, odpowiedzialność i szacunek oraz w jaki sposób uwierzyć w to, że tak jest. Na koniec muzyka 432 z inspiracją medytacyjną.
poprzedni wpis
Wywiad TM dla Londynek.net
następny wpis