Następny odcinek z ostatniej sesji nagraniowej. As usual, without preparation and without trying. The first, very spontaneous and emotional one shot during a two-day recording session. joanna poprzedni wpis Tresura Matrixa Live – Złap Pana Boga za rogi następny wpis Nie chwal Niedźwiedzia przed zachodem Łasicy Powiązane wpisy #reflektjonbyklara 10 marca 2023 Tresura Matrixa – live – Nie jesteś Alfem... 10 marca 2023 Nie jesteś Alfem i Omegiem, czyli jak smakują... 3 marca 2023 Z cyku ‘Mały Rozumek’ 23 lutego 2023 #chaiqwfutrze 23 lutego 2023 #samoposzczucie 23 lutego 2023 Zostaw komentarz Anuluj odpowiedź Zapisz moje imię i nazwisko, adres e-mail i witrynę w tej przeglądarce do następnego komentarza. Math Captcha + 72 = 76